Inicjatywy

kwiaty, pole i drzewo w drodze do Dalkowa

W 79. rocznicę Powstania Warszawskiego Gaworzyce śpiewają (nie)zakazane piosenki

01 sie 2023 08:08
wydrukuj
Pod taką nazwą w minioną sobotę, 29 lipca br., odbyło się w gaworzyckim Pałacu wyjątkowe spotkanie zainicjowane przez Drużynę Harcerską Czarne Płomienie ze środków grantu przekazanego przez Starostwo Powiatowe w Polkowicach.

"Było cudownie, nostalgicznie, a zarazem bardzo radośnie. Cała 19 Drużyna Harcerska Czarne Płomienie dziękuje wszystkim bardzo licznie przybyłym gościom za wspólny śpiew piosenek i pieśni powstańczych, które towarzyszyły bohaterom Warszawy nie tylko w okresie Powstania Warszawskiego, ale całej okupacji. Dziękujemy gościom z ościennej gminy Żukowice oraz mieszkańcom Głogowa za udział w tym przepięknym wydarzeniu. Dziękujemy również delegacji harcerzy z Hufca Głogów wraz z Drużynowymi oraz Komendantce Hufca druhnie Patrycji Soluch" - piszą Harcerze.

W czasie spotkania został przeprowadzony Quiz z wiedzy o Powstaniu Warszawskim. Każdy uczestnik, który podzielił się z nami swoją wiedzą otrzymał upominek.

W krótkiej rozmowie z Drużynową DH "Czarne Płomienie" - Bożeną Wojtczak

JB: Pani Bożenko skąd pomysł właśnie na to wydarzenie?

BW: Bardzo interesuje mnie historia II wojny światowej, a w szczególności geneza, jej przebieg i losy Powstańców - zwłaszcza harcerzy, od których tak naprawdę bardzo wiele zależało w tym trudnym dla Warszawy czasie. Staram się w każdy możliwy sposób przekazywać historię swojej drużynie. Pracujemy nad nadaniem jej imienia bohatera - małego Powstańca - Jędrka Szwajkerta. Od wielu lat marzyłam o takim właśnie wydarzeniu, w którym poprzez śpiew można oddać cześć bohaterom. Nie ma dla mnie piękniejszej formy. Odkąd prowadzę drużynę wszystko nabrało jeszcze większego sensu. Pomyślałam - jak nie teraz, to kiedy?

JB: Co Panią najbardziej zachwyciło w czasie wydarzenia?

BW: Oniemiałam z wrażenia kiedy zobaczyłam ile osób odpowiedziało na nasze zaproszenie. Zrozumiałam w jednej chwili, że to trafiony pomysł. Po spotkaniu usłyszałam mnóstwo ciepłych słów. U wielu osób widziałam wzruszenie. To bardzo budujące. Także dla naszych harcerzy to było wielkie wyzwanie. Musieli zmierzyć się z historią zakazanej piosenki, o której tak niewiele do tej pory wiedzieli. Próbowali swoich sił w tekstach, przełamywali stres i z dźwiękiem każdej kolejnej nuty szło im coraz lepiej. Mieli w oczach zachwyt właśnie,, a po spotkaniu podchodzili i mówili, że to było takie piękne wydarzenie, ale, że tak krótkie. To chyba znaczy, że poruszyło ich serca. Czego więc chcieć więcej?

JB: Jak obserwuje Pani naszych młodych Harcerzy, czy dostrzega Pani w nich ten hart ducha, pewną dojrzałość? Jak to się objawia?

BW: Wydaje mi się, iż mogę już to powiedzieć, że udało mi się w tych młodych ludziach rozpalić płomień, hart ducha. Wyraźnie widać u nich wielką zmianę, zainteresowanie tematem. O postawie patriotycznej, wydarzeniach historycznych potrafimy już rozmawiać godzinami i z wielkim zainteresowaniem. Nie przypadkiem też Kwaterę Żołnierzy Szarych Szeregów na Warszawskich Powązkach wybrałam na miejsce przyrzeczenia harcerskiego. Wszystko było zamierzone i ma swój ciąg dalszy...

JB: Która z powstańczych piosenek jest dla Pani szczególna?

BW: Jest ich kilka, ale najmocniej jednak moje serce bije przy piosence "Warszawo ma". Nie potrafię przy niej ukryć wzruszenia.

JB: Zdradziła mi Pani, że za rok z pewnością powtórzycie wydarzenie na większą skalę? Czy już "chodzi Pani po głowie" jakiś pomysł? Kogo chciałaby Pani zaprosić do współpracy?

BW: W tym roku, w okolicach tej daty, 1 sierpnia, skumulowało się wiele wydarzeń. Przez 2 tygodnie byliśmy na obozie harcerskim i czasu na przygotowania mieliśmy bardzo niewiele, dlatego chylę czoła wszystkim, którzy pomogli nam w przygotowaniach. Obiecuję sobie już dziś, że w przyszłym roku będzie inaczej. Z pewnością zaproszę do współpracy chętne drużyny harcerskie. Moim wielkim marzeniem jest również zaproszenie do współpracy stwarzyszenia "Lepsze jutro, twórzmy dziś", już sama nazwa organizacji, mówi o tym, jak wiele nas łączy. Oczami wyobraźni widzę koncert w plenerze z udziałem lokalnych artystów i zespołów ludowych.

JB: Bardzo dziękuję za rozmowę. Trzymam kciuki, żeby wszystkie plany przebiegły zgodnie z planem, a nawet lepiej!

Inicjatywa zrealizowana w ramach grantu Powiatu Polkowickiego.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Gminnego Ośrodka Kultury i Biblioteki w Gaworzycach. Dziękujemy!

Z Bożeną Wojtczak rozmawiała Joanna Brodowska.